Kilka lat temu zauważalnie wzrosło zainteresowanie panelami fotowoltaicznymi. Budując dom zwracamy uwagę na nowe technologie, więc czy fotowoltaika nadal się opłaca?
Panele fotowoltaiczne w Polsce to temat nieco kontrowersyjny. Atakowani telefonami różnych firm, po drugiej stronie nie zawsze można usłyszeć człowieka, a sztuczna inteligencja dała nam możliwość rozmowy z botami. Nic więc dziwnego, że z czasem fotowoltaika miała coraz gorszy “pijar”. Opłacalność fotowoltaiki w ostatnich latach także poddana została sporej dyskusji, głównie za sprawą zmian w rozliczeniu.
Jednak panele fotowoltaiczne nadal są montowane. I to nie tylko za sprawą dofinansowań rządowych, ale głównie właśnie dzięki ciągłej opłacalności instalacji fotowoltaicznej. Mimo zmian, które wymusiły rozliczanie się poprzez net-billing, fotowoltaika wciąż się zwraca. Pytanie tylko – jak szybko.
Kluczowym czynnikiem wpływającym na opłacalność fotowoltaiki są ceny energii, które w ostatnich latach znacząco wzrosły i wciąż pozostają nieprzewidywalne. Im wyższe rachunki za prąd, tym szybciej zwraca się inwestycja w instalację PV. Rosnące ceny prądu są więc
Oczywiście, na całkowity czas zwrotu wpływa również koszt instalacji, który zależy od wielu czynników – wielkości systemu, jakości komponentów czy dodatkowych rozwiązań, takich jak magazyny energii. Choć początkowa inwestycja może wydawać się wysoka, dostępne dofinansowania i ulgi podatkowe pomagają ją znacząco obniżyć.
Warto także spojrzeć na szerszy kontekst, jakim jest rynek energii. Rosnące zapotrzebowanie na zieloną energię oraz dążenie do niezależności energetycznej sprawiają, że fotowoltaika pozostaje atrakcyjną opcją zarówno dla gospodarstw domowych, jak i firm. W przyszłości dalszy rozwój technologii oraz możliwe zmiany regulacyjne mogą dodatkowo wpłynąć na opłacalność inwestycji, przynosząc jeszcze większe korzy
Budowa i działanie instalacji fotowoltaicznej
Sama budowa instalacji jest bardzo prosta. Panele, które zbudowane są głównie z folii krzemowej, plastiku oraz aluminium, montowane są na dachu lub na gruncie za pomocą specjalnych elementów. Na dachu – w zależności od poszycia – na hakach lub śrubach dwugwintowych oraz szynach, na których umieszcza się panele. Na gruncie – na specjalnych konstrukcjach, którą wbijane lub zabetonowane w ziemi.
Od paneli, które są połączone za pomocą przewodów, przechodzi jeden, główny kabel, który przenosi prąd stały do tzw. falownika. Jest to urządzenie, które zmienia prąd produkowany przez panele na prąd, który płynie w gniazdkach – czyli prąd zmienny. Nie bez powodu falownik, czyli inwerter nazywany jest sercem całej instalacji.
Zazwyczaj pod falownikiem zamontowane są dwie skrzynki z bezpiecznikami AC/DC oraz stosuje się także uziemienie. Po podłączeniu falownika, nasza instalacja wymaga także zmiany licznika na licznik dwukierunkowy, za który odpowiedzialny jest dystrybutor prądu. Od momentu wymiany możemy korzystać z naszej instalacji.
Poprawne działanie instalacji fotowoltaicznej jest uwarunkowane poprawnym montażem z zachowaniem podstawowych zasad. Dobrze, gdy panele są nachylone pod odpowiednim kątem – 35 stopni – jednak nie zawsze nachylenie naszego dachu jest tak idealne. Ważniejszą kwestią jest wybrany kierunek świata, na której panele powinny zostać zamontowane. Idealną opcją byłaby strona południowa, jednak dzięki panelom monokrystalicznym i możliwością podpięcia ich na tzw. dwa stringi, można montować panele zarówno po stronie wschodniej jak i zachodniej.
Kolejną istotną sprawą jest zadbanie o brak zacienienia pochodzącego z drzew, krzewów, kominów czy sąsiednich domów. Niewystarczające nasłonecznienie znacznie osłabi wydajność naszej instalacji, a co za tym idzie – jej opłacalność.
Rozliczenie w Polsce
Popularność odnawialnych źródeł energii w Polsce sprawiła, że w ostatnich lat instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła czy kolektorów słonecznych znacznie przybyło. W pewnym momencie ze sporym problemem musiały mierzyć się sieci energetyczne, które został obciążone potężną, dodatkową energią elektryczną, przez co napięcie w transformatorach znacznie się zwiększyło. To wymusiło jednocześnie przyspieszenie modernizacji tych sieci, jednak opłacalność fotowoltaiki w tamtych czasach wyprzedzały te prace.
Do 1 kwietnia 2022 roku prosumenci mający fotowoltaikę w swoich gospodarstwach domowych rozliczali się za pomocą systemu opustów, czyli net-meteringu. Polegało to na gromadzeniu nadwyżki prądu, który wyprodukowaliśmy, w sieci elektrycznej, a gdy zachodziła potrzeba wykorzystania – zazwyczaj w zimie i w nocy – tę nadwyżkę mogliśmy odebrać o 20% zmniejszoną.
Ci, którzy założyli instalację przed 1 kwietnia 2022 roku, nadal mogą korzystać z tego systemu. Ci, którzy jednak panele zamontowali już po tym terminie, obowiązuje system net-billing. Net-billing to system opłat, który pozwala na odsprzedaż nadwyżek wyprodukowanego prądu do sieci. Do lipca 2024 roku sprzedaż energii odbywała się po cenie rynkowej miesięcznej, natomiast teraz – sprzedaż energii odbywa się po cenie godzinowej z rynku dnia następnego. W praktyce ilość energii, którą wyprodukujemy mnożymy po cenie godzinowej, którą możemy znaleźć na Towarowej Giełdzie Energii.

Fotowoltaika nadal się opłaca
Najważniejsza odpowiedź, która trapi wielu z potencjalnych inwestorów fotowoltaiki na pytanie, czy fotowoltaika się opłaca uspokajamy – montaż paneli nadal się opłaca. Opłacalność fotowoltaiki uwarunkowana jest jednak odpowiednio dobraną instalacją, która nie jest przewymiarowana w stosunku do zapotrzebowania energii w domu. Nikt nie chce chodzić w za dużych butach. Podobnie jest z instalacją – większa oznacza większe koszty startowe, a co za tym idzie – dłuższy zwrot całej inwestycji.
Net-billing oznacza, że otrzymamy rachunek za zużytą energię pomniejszony o ilość wytworzonej przez naszą instalację. Zamrożenie cen, które weszło w życie czerwcu, stawia to rozwiązanie w bardzo korzystnym świetle, ponieważ im dłużej niższa cena będzie się utrzymywała, tym szybciej nasza instalacja się zwróci.
Rozwój technologii sprawił także, że wydajność instalacji fotowoltaicznych znacznie się zwiększyła. Inwestycja w fotowoltaikę już nie jest tak kosztowna. Domowe instalacje fotowoltaiczne dzięki znacznie mocniejszym modułom zajmują także coraz mniej miejsca.
Net-billing zmusza jednak do zastosowania nowych technologii, które są kompatybilne z panelami fotowoltaicznymi. Mowa tutaj o magazynach energii, które gromadzą nasze nadwyżki energii, aby w odpowiednim czasie móc z nich skorzystać. Do zakupu magazynu energii zachęca także nowa edycja popularnego programu Mój Prąd. Systemy magazynowania energii pozwalają na wykorzystanie energii wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna, niezależnie od warunków pogodowych i bieżącej produkcji z paneli fotowoltaicznych. Dzięki temu użytkownicy fotowoltaiki mogą zmniejszyć zależność od dostawców energii, zwłaszcza teraz, gdy co chwilę słyszy się o wzroście cen energii elektrycznej.
Mój Prąd 6.0 - zmiany, zmiany, zmiany
Mój Prąd to projekt rządowy, który wspiera mikroinstalacje fotowoltaiczne w gospodarstwach domowych. Mój Prąd 6.0, który wystartuje 2 września 2024 roku, będzie obligatoryjnie traktował magazyny energii. Oznacza to, że dofinansowanie otrzymamy tylko wtedy, gdy wraz z modułami fotowoltaicznymi zakupimy także baterię, która będzie gromadziła nasze nadwyżki.
Budżet tegorocznej edycji wynosi do 400 mln zł. Dzięki Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) będziemy mogli uzyskać do 28 tysięcy złotych dofinansowania
Dofinansowanie na instalacje fotowoltaiczną, magazyn energii elektrycznej oraz magazyn ciepła wyniesie do 50% kosztów.
Montując panele słoneczne wraz z magazynem energii możemy liczyć na wsparcie finansowe w wysokości 7 tysięcy złotych.
Magazyn energii cieplnej o minimalnej pojemności 20 dm3 otrzyma do 5 tysięcy złotych. Magazyn energii elektrycznej – do 16 tysięcy złotych.
Ulga termomodernizacyjna
W ramach ulgi termomodernizacyjnej można odliczyć od dochodu lub przychodu do 53 000 zł. Do takiego odliczenia mają prawo podatnicy PIT i osoby płacące ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, którzy są właścicielami domów jednorodzinnych.
W ramach ulgi możemy odliczyć wydatki na poszczególne urządzenia i materiały:
materiały budowlane,
kocioł gazowy kondensacyjny,
kocioł olejowy kondensacyjny,
zbiornik na gaz lub zbiornik na olej,
kocioł przeznaczony wyłącznie do spalania biomasy,
przyłącze do sieci ciepłowniczej lub gazowej,
pompa ciepła wraz z osprzętem,
kolektor słoneczny wraz z osprzętem,
instalacja fotowoltaiczna wraz z osprzętem,
stolarka okienna i drzwiowa.